Kościół Garnizonowy w Poczdamie

Agnieszka Halemba zajmuje się obecnością religijnej materialności w silnie zsekularyzowanych społeczeństwach.
W Brandenburgii pod koniec 2020 roku tylko 17,5% mieszkańców należało do Kościoła katolickiego lub ewangelickiego, a większość mieszkańców nie deklarowała członkostwa w żadnej wspólnocie religijnej. Jednocześnie w stolicy Brandenburgii Poczdamie, jedna z najważniejszych kontrowersji dyskutowanych w sferze publicznej dotyczy budowy kościelnej wieży i samego kościoła.
Kościół Garnizonowy w Poczdamie powstał na zlecenie Fryderyka Wilhelma I, który położył on podwaliny pod militarną potęgę Prus. Pobożny kalwinista, władca ten zlecił budowę kościoła dla dworu i garnizonu jako miejsca kultu religijnego i edukacji moralnej zarówno dla luteran, jak i kalwinistów: tzw. kościoła symultanicznego. Jego architektem kościoła był Philipp Gerlach, który zaprojektował wiele słynnych budynków w Berlinie i Poczdamie.
Kościół Garnizonowy został zbudowany w latach 1730-1734. W ciągu kolejnych dwustu lat miało tu miejsce wiele ważnych wydarzeń: wizyta Napoleona przy grobie Fryderyka II podczas jego zwycięskiego marszu przez Europę; złożenie flag francuskich po zwycięstwie nad Napoleonem i wielu innych wojnach; pierwsze posiedzenie wybranej rady miejskiej w 1804 r. i wiele innych.
Szczególnym dniem w historii kościoła, często przywoływanym w obecnych dyskusjach, jest 21 marca 1933 roku – tak wany Dzień Poczdamu (Tag von Potsdam). W tym dniu odbyło się w Poczdamie uroczyste otwarcie nowego niemieckiego parlamentu niemieckiego, z Adolfem Hitlerem jako kanclerzem.

źródło: https://de.wikipedia.org/wiki/Tag_von_Potsdam
Na zdjęciu zrobionym tego dnia, ubrany po cywilnemu Adolf Hitler pochyla głowę, podając rękę Paulowi von Hindenburgowi, prezydentowi Republiki Weimarskiej, ubranemu w mundur wojskowy z medalami i insygniami. Nowy kanclerz, przywódca narodowych socjalistów, i stary prezydent, reprezentujący pruską elitę wojskową, stoją przed Kościołem Garnizonowym w Poczdamie. Zdjęcie to jest bardzo ważne dla dyskusji wokół odbudowy tego miejsca i było różnie interpretowane i reinterpretowane. Czy był to moment, w którym państwo pruskie symbolicznie zaakceptowało narodowy socjalizm jako swojego następcę? A może jest to po prostu scena powitania dwóch potężnych mężczyzn? A może Hindenburg chciał upokorzyć Hitlera – plebejusza – pruskim splendorem i chwałą? I jaką role w tym wydarzeniu w w całej prowadzącej do tego dnia historii odegrał ten kościół?
Kolejną datą, o której należy wspomnieć, jest noc z 14 na 15 kwietnia 1945 r., zwana dziś Nocą Poczdamską (Nacht von Potsdam). Tej nocy miasto zostało zbombardowane przez wojska alianckie, a Kościół Garnizonowy uległ częściowemu zniszczeniu.

źródło: https://www.filmmuseum-potsdam.de/index.php?shortCutUrl=Die-Garnisonkirche—Protokoll-einer-Zerstoerung
Ruina pozostała w centrum miasta do 1968 roku, kiedy to wysadzono ją w powietrze. Wkrótce potem na tym miejscu powstała główna ulica miasta i nowy budynek – Centrum Danych (Rechenzentrum) z socjalistyczną mozaiką Fritza Eisela przedstawiającą na fasadzie osiągnięcia techniczne i naukowe oraz ambicje socjalizmu.
Starania o odbudowę tego kościoła rozpoczęły się już przed zjednoczeniem Niemiec w RFN. Sama odbudowa rozpoczęła się pow wielu dyskusjach dopiero w 2017 roku. Dyskusje jednak trwają do dziś.
W ciągu ostatnich 30 lat dyskusje na temat Kościoła Garnizonowego toczyły się praktycznie bez przerwy. Wysuwane są wszelkiego rodzaju argumenty za i przeciw odbudowie kościoła, a każdy z nich był wielokrotnie przytaczany i reinterpretowany. Trudna historia kościoła jest interpretowana albo jako mocny argument przeciwko jego odbudowie (mógłby stać się miejscem pielgrzymek prawicowych radykałów i neonazistów), albo jako argument za jego odbudową (złożona historia zachęca do dyskusji i umożliwia podjęcie trudnych tematów). Inne argumenty dotyczą architektury: są tacy, którzy chcą, by pruski barok zdominował krajobraz miasta, inni twierdzą, że konieczne jest przywrócenie panoramy miasta z wieżami kościołów, podczas gdy jeszcze inni podkreślają że “barokizacja” miasta wymaże różne jego społeczne i historyczne oblicza, prowadzi do gentryfikacji, a w szczególności deprecjonowała architektury czasów NRD. Do tego dochodzą argumenty finansowe: argumenty dotyczące podziału na Niemcy Wschodnie i Zachodnie, “starych poczdamczyków” i “nowych przybyszów”, potężnych elit kapitalistycznych i ludzi walczących o integrację społeczną i “miasto dla wszystkich”.
Okazuje się, że przy budowie kościoła najważniejsze mogą się okazać argumenty nie związane ani z potrzebami wierzących, ani z planami religijnych organizacji, ani nawet z podkreślaniem integracyjnej roli religii.