Czy duchy gór to dobre określenie?

Jednym z głównych problemów metodologicznych antropologii społecznej jest znalezienie adekwatnego języka opisu. Takiego języka, który byłby zrozumiały dla różnorodnych odbiorów antropologicznych prac, w najlepszym wypadku należących do różnych dyscyplin naukowych; ale przede wszystkim języka który oddawałby doświadczenie ludzi, z którymi etnolog spotyka się podczas badań. Języka, który z jednej strony umożliwiałby analityczne porównanie; a z drugiej nie zakłamywał badanej rzeczywistości.
W pracach dotyczących Azji Centralnej i Wewnętrznej, ale także wielu innych regionów świata pojawiają się takie określenia jak duch-gospodarz miejsca, opiekun góry czy duch rzeki. Czy jednak użycie tego terminu nie było przynajmniej w niektórych przypadkach pójściem na skróty?
Czy mówienie na przykład o duchach Ałtaju nie jest równoznaczne niemal z odbieraniem sprawczości temu, co dla mieszkańców Ałtaju jest najważniejsze i co stanowi podwalinę, w dosłownym sensie, ich życia – samym górom Ałtaju?
Kwestie stosowalności terminologii wyrosłej z posthumanizmu, nowej materialności czy podejść enaktywistycznych w opisach etnograficznych składają się na długoterminowy projekt badawczy Agnieszki Halemby, którego pierwsze rezultaty można przeczytać tutaj: https://journals.iaepan.pl/ep/article/view/3128